Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Forum o klasie IIIgim, szkole w Rychwaldzie ale nie tylko... Strona Główna

Forum Forum o klasie IIIgim, szkole w Rychwaldzie ale nie tylko... Strona Główna » HUMOR » Kawały : Jasiu
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Kawały : Jasiu
PostWysłany: Czw 0:27, 18 Sty 2007
admin
Administrator

 
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Rychwałd


Kawały o Jasiu, proszę dopiszcie swoje lub znalezione na necie, proszę o segregację wg grup... Dziękuje

Kategoria : Jasiu

Marysia pyta się Jasia:
-Jasiu, pożyczysz mi na jutro swoje zdjęcie?
-A po co ci?
-Bo pani od przyrody, powiedziała żeby na jutro przynieść zdięcie jakiejś katastrofy ekologicznej.
nadesłał: ~ Doda

Jaś pyta taty:
- Tato umiesz pisać z zamkniętymi oczami?
- Tak, a czemu pytasz?
- Bo musisz mi podpisać kilka ocen w dzienniczku.
nadesłał: ~ elan

Nauczyciel po kilku latach spotyka na ulicy Jasia:
- Jasiu co u Ciebie słychać? Co porabiasz?
- Panie profesorze wykładam chemię!
- Gdzie? - pyta nauczyciel.
- W supermarkecie!!!!!!!!!
nadesłał: ~ Agnieszkam 210

Przychodzi Jasiu z poparzoną reką i nogą.. .
- Jasiu! Co ci się stało w rękę? - pyta siostra
- Prąd mnie kopnął.
- A w nogę?
- Chciałem mu oddać...!!
nadesłał: ~1

Jasiu, dlaczego tak krzyczysz w tej ciemni? - pyta mama.
Wywołuję film, mamo! - odpowiada syn.
nadesłał: ~ Patrycja

Jasio siedzi na ławce w parku, a obok niego kobieta w ciąży. Jasio po chwili zagaduje:
- Przepraszam, co pani w tym brzuchu ma ,że ma pani go takiego dużego?
- Dzidziusia - odpowiada kobieta.
- A kocha go pani - dopytuje Jaś.
- Oczywyście, przecież jestem jego mamą - odpowiada kobieta.
- To dlaczego go pani zjadła?
nadesłał: ~ Natalia Wehowska z Bytomia

Nauczycielka do Jasia:
- Świetny rysunek, ale przyznaj się kto go robił? Ojciec czy matka?
- Nie wiem ja już spałem!
nadesłał: ~ MIsiotka Śmieszotka

- Jasiu, kogo częściej słuchasz, mamy czy taty? - pyta nauczycielka w szkole.
- Mamy. - A dlaczego?
- Bo mama więcej mówi!
nadesłał: ~ Gili

Jasio pyta ojca:
- Tato, jak to się nazywa, jeśli ktoś ma dwie żony?
- Poligamia.
- A jak ktoś ma jedną?
- Monotonia...
nadesłał: Niunia

Jasio przedstawia swojej matce narzeczoną. Gdy wyszła, pyta mamę:
- I jak? Prawda, że ładna.
Mama na to
- Znajdz sobie inną.
Jasio przedstawia matce kolejną norzeczoną. Gdy wyszła, pyta:
- I jak? Prawda, jaka inteligentna?
Mama na to:
- Znajdź sobie inną.
Jasio:
- No to jaka ma być moja narzeczona?
- Ma być taka jak ja!
Następnego dnia mama pyta Jasia:
- I jak, znalazłeś dziewczyne taką jak ja?
- Tak, ale tacie się nie spodobała...
nadesłał: Gasnica

Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy:
- A gdzie kompot?!!!
Mama zdziwiona:
- Jasiu, to ty umiesz mówić?
- Umiem - odpowiada Jasio.
Mama:
- To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś?
- Bo zawsze był kompot!
nadesłał: Niunia

Pani na lekcji przyrody pyta dzieci jakie mają zwierzęta.
Kasia mówi:
- Ja mam psa
Bartek mówi:
- Ja mam kota
A ty Jasiu co masz? - pyta pani
- Ja mam kurczaka w zamrażalniku.
nadesłał: ~ Asia i Martyna

Nauczycielka nie radząc sobie z Jasiem, kazała mu przyjść do szkoły z ojcem.
- Proszę pana, jeżeli Jasiu dalej bedzie się tak uczył, to pójdzie do szkoły specjalnej.
- Pani! Niech on najpierw tą szkołę skończy, a później pomyślimy o dalszej nauce.
nadesłał: ~ Korsarz

Siedzi sobie Jasio w ławce na lekscji, pstryka długopisem i mówi:
- Wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie!
Podchodzi nauczycielka i pyta:
- Co robisz Jasiu?
- No proszę zobaczyć (tu znowu pstryka długopisem): wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie!
- Ależ Jasiu, o co Ci chodzi, o czym ty mówisz?
- No bo proszę zobaczyć (tu znowu pstryka długopisem): wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie. (tu rozkręca długopis i wskazując na sprężynę), bo w środku jest spiralka!
nadesłał: Niunia

Pani pyta dzieci w szkole, kim chcą zostać w przyszłości.
- Prawnikiem. Lekarzem. - odpowiadają dzieci.
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!!
- A co robi taki Harleyowiec? - pyta Pani.
- Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki...
- Jasiu, no wiesz co?!
- A ja już jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio.
- A co robi młody Harleyowiec?
- Młody Harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i się onanizuje...
nadesłał: Niunia

Mama patrzy przez okno i widzi, jak Jasio pije wodę z kałuży.
- Nie pij tej wody, przecież tam żyje mnóstwo bakterii!
- Już nie! Przejechałem je kilka razy rowerem!
nadesłał: Niunia

Jasiu wraca do domu po pierwszym dniu w szkole.
- Czego nowego się dowiedziałeś w szkole? - pyta go tata.
- Że inne dzieci mają znacznie większe kieszonkowe.
nadesłał: Niunia

Jasiu na szkolnej wycieczce do lasu pyta się pani:
- Proszę pani co to jest?
- A widzisz Jasiu to są czarne jagody.
- A dlaczego są czerwone? - pyta Jasiu
- Bo są jeszcze zielone, ale jak dojrzeją to sie zrobią granatowe.
nadesłał: Hera

Dzieci w szkole sprzeczają się, które z nich ma mniejszego dziadka:
1. Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
2. A mój ma tylko 50cm.
3. A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody.
nadesłał: Hera

Pani od biologii pyta Jasia:
- Jasiu wymień mi 5 zwierząt mieszkających w Afryce.
Na to Jaś:
- 2 małpy i 3 słonie.

Nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, przeczytaj swoje wypracowanie o zimie.
- Zimą na polu śnieg, dzieci rzucają się śnieżkami, jezioro zamarzło a na nim wilki się pi..dolą.
- Jasiu, źle! - woła nauczycielka.
- Pewnie, że źle, bo łapy im się ślizgają!
nadesłał: Hera

Nauczycielka w szkole pyta Jasia.
- Jasiu, powiedz co mamy z gąski?
- Smalec.
- No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?
- Smalec.
-Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce?
- Dziurę.
- A co jest w tej dziurze?
- Pierze.
- No to co mamy z gąski?
- Smalec.
nadesłał: Hera

Mama prosi Jasia:
- Jasiu! Wytrzyj kurze.
Jasiu na to:
- A gdzie jest ta kura?
nadesłał: Hera

Jasio został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola. Trafił do innego. Pyta się tam znajomego:
- Można palić?
- Da się, spoko.
- Można pić wódę?
- Spoko, jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są?
- Czyś ty zgłupiał ? Co ty? W żłobku jesteś?
nadesłał: Hera

Jasio pyta ojca:
- Tato, czy to prawda, co mówiła wczoraj pani Kowalska, że ludzie pochodzą od małpy?
- Być może synku, nie znam rodziny pani Kowalskiej...
nadesłał: Hera

Babcia mówi do Jasia:
- Ja też kiedyś chodziłam do przedszkola.
- A kiedy?
- Dawno temu.
- Bardzo dawno?
- Bardzo.
- Gdy byłaś jeszcze małpką?
nadesłał: Hera

Mama mówi do syna:
- Jasiu! Sąsiadka mi mówiła, że wczoraj byłeś nad rzeką i jeździłeś na łyżwach po cienkim lodzie. Lód pękł i wpadłeś do wody w nowych spodniach. Czy to prawda?
- Mamo, przepraszam! To się stało tak szybko, że nawet nie zdążyłem się rozebrać!
nadesłał: Hera

Nauczycielka do Jasia:
- Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi!
- Skąd pani to wie?
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też".
nadesłał: Hera

Jasio składa życzenia dziadkowi z okazji 70 urodzin.
- Mam dla ciebie dwie wiadomości jedną dobrą drugą złą.
- No to zacznij od dobrej.
- Na twoje urodziny przyjdą dwie striptizerki.
- To świetnie, a ta zła?
- Będą w twoim wieku!
nadesłał: slawek_zolty

Na lekcji geografii pani pyta Jasia:
- Jasiu, gdzie jest Kuba?
- Rozchorował się i leży w łóżku.
nadesłał: Kaja_14

Jasio ma na zadanie domowe napisać 3 zdania. Idzie do mamy i mówi.
- Mamo pomóż mi napisać 3 zdania.
- Nie mam czasu-mówi mama.
Jaś zapisuje i idzie do taty.
- Tato, co robisz?- pyta się
- Czytam gazetę.-odpowiada tata.
Jaś zapisuje.
Za oknem Jaś słyszy:
- Podwieźdźć panią?
Zapisuje.
Na drugi dzień w szkole pani mówi do Jasia:
- Jasiu, przeczytaj swoje 3 zdania.
- Nie mam czasu. - czyta Jaś
- Jasiu! - krzyczy pani
- Czytam gazetę. - czyta Jasio
- Jasiu! Zaraz pójdę do dyrektora! - denerwuje się pani
- Podwieźć panią? - czyta Jaś
nadesłał: ~ Ola

- Mamusiu, mam już 16 lat, czy mogę zacząć nosić stanik?
- Nie zawracaj mi teraz głowy Jasiu!
nadesłał: slawek_zolty

Do domu przychodzi podrapany Jasio. Mama pyta.
- Co się stało synku?!
- Aaaa ... mamuś spadłem z drzewa w ogródku.
- Jasiu nie kłam! Drzewo wycięliśmy dwa tygodnie temu.
- Aaa ... przewróciłem się na rowerku.
- Nie kłam synu, rowerek oddaliśmy twojemu kuzynowi bo był dla ciebie za mały i od miesiąca czekasz na nowy.
Wkurzony Jasio zaciska pięści i cedzi przez zęby:
- To jest mój kotek! i będę sobie robił z nim co mi się podobaaa
nadesłał: slawek_zolty

Wujek pyta Jasia:
- Dokąd tak biegniesz?
- Do lekarza.
- A co ci dolega?
- Bolą mnie nogi.
nadesłał: Pibip

Jasio woła matkę:
- Czemu wrzeszczysz, cały blok usłyszy!!
- Krzyś nie chciał uwierzyć że masz zeza...
nadesłał: ~ *Kotek*

Jasio podchodzi do dziewczynki i mówi:
- Ale jesteś ładna.
Dziewczynka na to:
- Niestety, nie mogę tego powiedzieć o tobie.
Jasio:
- To zrób tak jak ja... skłam.
nadesłał: pyotru

Jasio pyta babcię:
- Babciu, do kogo jestem podobny: do mamusi czy do tatusia?
- Do mamusi. Ale nie martw się, chłopcy nie muszą być piękni.
nadesłał: Niunia

Mama karmi Jasia, mówiąc:
- Jedz, bo jak nie będziesz jadł, to będziesz chudy jak zapałka.
Przestraszony malec pyta:
- I wyrośnie mi na głowie siarka?
nadesłał: Niunia

Nauczycielka w klasie kichnęła i Jasiu krzyknął:
- Na szczęście!
- Dziekuję, Jasiu ale nie mówi się na szczęście tylko na zdrowie.
Na to Jasiu:
- Na szczęście pani ryja nie urwało.
nadesłał: Goscianka

Jasiu przybiega z rozdania świadectw i woła od drzwi:
- Tato ale ty masz szczęście!
- Czemu? - pyta ojciec.
- W tym roku nie będziesz musiał kupować mi nowych podręczników - opowiada Jaś.
- Jak to, szkoła wam ufunduje? - pyta ojciec.
- Nie, zostaję na nastepny rok!

Jasiu mówi do taty:
- Jak dasz mi dwie dychy to powiem ci co mówił do mamy pan, który tu dzisiaj był.
- To masz i gadaj - mówi ojciec.
- "Dzień dobry, poczta dla pani."
nadesłał: Niunia

- Jasiu! Proszę żeby twoja mama przyszła jutro do szkoly. Tak dalej być nie może, ty się wcale nie uczysz!
- Ale proszę pani, mama nie może, wczoraj walec ją przejechał!
- Oj tak mi przykro jasiu!
Na 2 dzień, pani mówi:
- Jasiu, z tobą się nie da wytrzymać, niech przyjdzie tato!
- Kiedy proszę pani, tatę też przejechał walec!
- Jasiu i co ty teraz zrobisz???
- BĘDĘ DALEJ JEŹDZIć WALCEM!!!
nadesłał: ~ ewka

Jaś i Małgosia na rowery. Małgosia zaczęła pić wodę z kałuży. Jaś jej pwiedział:
- Małgosiu nie pij tej wody, bo są w niej bakterie.
A Małgosia mu na to:
- Napewno już nie żyją po tej kałuży przejechałam 20 razy.
nadesłał: ~ Daria Płatosz Piszczała

Dzwoni Jasiu z komórki do Pawła.
- Wiesz, że w szkole komuś ukradli komórkę?
- Na serio?
- Jak do mnie wpadniesz, to zobaczysz jaką.
nadesłał: ~ Dorota Kawa z Bawic

Jasiu spóźnił się do szkoły, nauczycielka pyta go:
- Dlaczego spóźniłeś się do szkoły?
- Bo ja proszę panią myłem uszy, ale to się więcej nie powtórzy.
nadesłał: ~ Daria Płatosz "Piszczała"

W szkole tylko Jasiu poprawnie napisał słowo sójka. Nauczycielka pierwszy raz chwali Jasia.
- Jasiu, skąd ty to wiedziałeś?
- Bo wymienia się na soja. Tak jak trójka na Troja.
nadesłał: ~ Dorota Kawa z Bawic

Przychodzi Jasiu do rodziców Małgosi z oświadczynami i mówi:
- Proszę o rękę Waszej Córki!
a na to rodzice:
- Nie ma mowy, albo wszstko, albo nic.
nadesłał: ~ Adam

Jasio czekając na gości pakuje książki do szafy:
- Boisz się, że ci zabiorą? - pyta mama.
- Nie , że rozpoznają swoje.
nadesłał: ~ Tymek_Bestia

Jasio wraca ze szkoły z pokrwawionym nosem.
- Co ci się stało? - pyta mama.
- To przez tego magika z cyrku, ktory podczas przedstawienia wyciągnął mi z nosa złotą monetę!
- I zostawiił cię w takim stanie?
- On nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali następnych monet!
nadesłał: ~ Sylwia92

Dzwoni Małgosia do Jasia.
- Jasiu, czy to ty? Tu Małgosia.
- Tak, słucham.
- Jasiu, jestem w ciąży.
- Tut, tut, tut. Nie ma takiego numeru.
nadesłał: Niunia

Na lekcji Jasiu podchodzi do nauczycielki i mówi:
- Kocham Panią.
- Ale ja nie lubie Dzieci Jasiu.
- A kto lubi? Będziemy uważać.
nadesłał: ~ xqwzts

Jasio odwiedził w domu chorego nauczyciela matematyki. Na następny dzień koledzy wypytują chłopca:
- I co? Jak z nim???
- Bardzo źle - mówi Jaś - jutro wraca do szkoły!!!
nadesłał: ~ Miyu

Mama pyta Jasia:
- Jaka jest ta wasza nowa pani od matematyki?
- Bardzo fajna! Już drugi raz podczas tej zimy złamała nogę!
nadesłał: Koniu

Jaś pyta Małgosię:
- Co muszę ci dać, żebyś pozwoliła się pocałować?
- Narkozę - odpowiada Małgosia
nadesłał: Niunia

Elektryk widzi swojego synka z obwiązanym palcem:
- Co ci jest Jasiu, skaleczyłeś się?
- Nie tylko złapałem pszczołę, a ona nie miała na końcu izolacji.
nadesłał: tajemnica

- Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe?
- Nie. Dlaczego?
- Bo przed szkołą stoi twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.
nadesłał: Niunia

Pani na biologi pyta dzieci jakie są kolory jajek. Dzieci wymieniły wszystkie kolory jaj, nagle wstaje Jasiu i mówi:
- A ja widzialem jeszcze inne jaja.
Pani pyta:
- Jakie?
A Jasiu:
- Czarne.
- A gdzie takie widziałeś?
- U murzyna na plaży.
- Siadaj - dwa!
- Tak proszę pani, dwa były.
- Pała, nie rozumiesz?
- Tak, pała też była.
- Jutro przyjdź z ojcem, już on ci pokaże.
- Ojciec nie pokaże on ma białe.
nadesłał: Niunia

Nauczycielka do Jasia:
- Dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo moja babcia zachorowała.
- Znowu...?
- No też mi się zdaje, że babcia zaczyna udawać!
nadesłał: Niunia

Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu odmień mi przez osoby czasownik "iść".
- Ja idę, ty idziesz... - duka powoli Jasiu
- Szybciej Jasiu!
- On biegnie, my biegniemy!
nadesłał: Niunia

Jasio budzi się w nocy z płaczem. Przybiega mama i pyta:
- Synku co się stało?
- Śniło mi się że szkoła się pali!
- Spokojnie, to tylko sen!
- I właśnie dlatego płaczę !!!!!

Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy. Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy:
- Ja, ja znam.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
Jasio odpowiada:
- Viagrę proszę pani.
Zaskoczona nauczycielka, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza. Pani pyta:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś
- Jak to Jasiu na sraczkę, jesteś pewien?
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty: "Zażyj Viagrę, może ci to gówno stwardnieje"
nadesłał: Niunia

Jasiu wraca ze szkoły i chwali się tacie, że dostał dwie oceny: piątkę i pałę. Tata zaniepokojony pyta:
- To za co dostałeś tą piątkę Jasiu?
- No bo pani spytała się ile to jest dwa razy trzy, więc jej odpowiedziałem że sześć.
- A za co ta pała? - pyta tata
- No bo pani się jeszcze spytała ile to jest trzy razy dwa...
Na to tata mu przerywa i mówi:
- No przecież to jeden chuj!
- No ja też jej tak powiedziałem! - odpowiedział Jasiu.
nadesłał: Niunia

Mały Jaś z triumfem woła do ojca:
- Tata, ja już umiem pisać!
- To świetnie. A co napisałeś?
- Skąd mogę wiedzieć, skoro nie umiem jeszcze czytać!
nadesłał: Niunia

Nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, jak się nazywa latająca mysz?
- Toperz - odpowiada maluch.
- Nie Jasiu, nietoperz.
- Jak nie toperz to ja nie wiem jak.
nadesłał: Niunia

Nauczyciel geografii mówi do Jasia:
- Podaj 4 zwierzęta afrykańskie.
- Słoń i 3 żyrafy!!!
nadesłał: Niunia

Na lekcji geografii nauczyciel pyta Jasia:
- Jak myślisz, skąd biorą się przypływy morza?
- Ryby się pocą i wody przybywa.
- No tak... A skąd w takim razie biorą się odpływy?
- Bo jak ryby się spocą, to dużo piją i wtedy wody ubywa!
nadesłał: Niunia

Jasiu zmęczony przychodzi do domu z torbą pełną jabłek.
Mama pyta:
- Jasiu skąd masz tyle jabłek?
- Od sąsiada.
- A on o tym wie?
A Jasiu na to mówi:
- No pewnie, przecież mnie gonił.
nadesłał: Niunia

Przychodzi do domu Jaś i woła :
- Mamo dostałem piątkę.
- A z czego? - pyta mama
- Jedynkę z matematyki, jedynkę z polskiego, jedynkę z chemii i dwójkę z muzyki.
nadesłał: Niunia

Przychodzi Jasiu ze szkoły i mówi:
- Tato,tato jako jedyny odpowiedziałem na pytanie naucyciela.
Tata na to:
- Brawo synku!! A jakie to było pytanie??
Na to Jasiu:
- Kto nie odrobił pracy domowej?
nadesłał: Niunia

Wraca Jasio ze szkoły do domu.Mama sie pyta:
- Jasiu i jak tam w szkole?
- Dobrze mamo
- A jak tam religia?
- No pani katechetka nam opowiadała jak Mojżesz wyprowadzał lud wybrany z ziemi Egipskiej.
- To powiedz jak to bylo.
- Wiec tak szli szli szli doszli do Morza Czerwonego, Mojżesz wyciagnął telefon komórkowy, zadzwonił po ekipę budowlaną, ekipa wybudowała most, przeszli na drogą stronę i poszli dalej.
- Jasiu! pani wam tak powiedziała?!?
- Mamo jak bym powiedział to tak jak pani opowiadała nigdy byś w to nie uwierzyła.
nadesłał: Niunia

Koniec roku szkolnego. Przychodzi Jasio do domu z rozzłoszczoną miną i mówi:
- Mamo jak zwykle byłem ostatni na rozdaniu świadectw i jak zwykle dostałem najgorsze!
nadesłał: Niunia

- Mój tata ma piękny nowy samochód - opowiada Jaś swoim kolegom.
- A gdzie go trzyma??
- Teraz schnie w garażu , bo tata całą noc go malował i zmieniał numery.
nadesłał: Niunia

Stoi w szkole Jasiu w czasie lekcji na korytarzu i powtarza:
- Gdzie sens, gdzie logika...?
Przechodzi Pan Dyrektor, a Jasiu swoje:
- Gdzie sens, gdzie logika...?
Pan Drektor pyta:
- Jasiu, skąd u ciebie takie filozoficzne rozważania?
A Jasiu na to:
- Bo wie pan: puściłem bąka w klasie, pani mnie za drzwi wyrzuciła, a oni wszyscy tam siedzą...
nadesłał: Niunia

Jasio do Małgosi:
- Zrobić ci bobaska?
- Jak skończę podstawówkę, bo jestem za młoda - mówi Małgosia.
Po skończonej podstawówce Jasio mówi do Małgosi:
- Zrobić ci bobaska?
- Jak skończę liceum, bo jestem jeszcze za młoda.
Po skończonym liceum Jasio pyta:
- Małgosiu zrobić ci bobaska?
- Jak skończę studia, bo jestem za młoda - powiedziała Małgosia. Po skończonych studiach Małgosia podchodzi do Jasia i mówi:
- No teraz możesz mi zrobić bobaska.
Jasiu złapał Małgosię za policzek i mówi:
- ti ti ti bobasku.
nadesłał: Niunia

Jaś siusia z krzaczkach. Z daleka przygląda mu się Małgosia.
Wreszcie podchodzi, przygląda się i mówi:
- O! jakie to praktyczne!
nadesłał: Niunia

Jasio wyjechał na pierwszą w swoim życiu wycieczkę i w nocy płacze łee łeee. Pani pyta:
- Co się stało Jasiu?
- Ja zawsze spałem z mamusią.
- No dobrze Jasiu, śpij ze mną.
Za chwilę znowu łee łee.
- Co się stało Jasiu?
- Ja zawsze trzymałem paluszek w pępuszku mamusi.
- No dobrze, możesz trzymać paluszek w moim pępuszku.
JASIU TO NIE PĘPUSZEK! ANI NIE PALUSZEK!!!
nadesłał: Niunia

Jasio przegląda album ze zdjęciami przyrody i pyta:
- Tato, dlaczego koziołek na tej fotografii nie ma rogów?
- Bo nie jest jeszcze żonaty...
nadesłał: Niunia

Mama pyta Jasia:
- Jasiu, dlaczego nie bawisz się już z Grzesiem?
- A czy ty byś chciała bawić się z kimś kto bije, pluje i przeklina?
- Nie!
- No właśnie, Grzesiu też nie chce...
nadesłał: Niunia

Małgosia pierwszy raz dostała okres i nie wiedziała co jej sie stało. Wstydziła się zapytać rodziców to zapytała Jasia. Jasiu nie wiedział ale mówi:
- Ściągnij majtki Małgosiu to oglądne co ci się to stało.
Małgosia ściągnęła majtki, a Jasiu tak ogląda i ogląda i wreszcie mówi:
- A już wiem co ci się stało - poprostu jaja ci urwało!
nadesłał: Niunia

Lekcja biologii.
- Jak się nazywa największy zwierz mieszkający w naszych lasach?
- Pyta się pani Jasia.
- Dźwiedź.
- Chyba niedźwiedź?
- Jeśli nie dźwiedź, to ja nie wiem.

- Jasiu - pyta się pani - biorąc pod uwagę twoje lenistwo, jakim zwierzęciem chciałbyś być?
- Wężem.
- A dlaczego?
- Bo leżę i idę.
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

- Jasiu kim jest twój ojciec?
- On jest chory.
- Ale co on robi?
- Kaszle.
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

- Jasiu, dlaczego wnosisz to wiadro z wodą do sypialni?
- Bo tata prosił, żeby go o piątej po cichu obudzić.
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

Policjant do małego Jasia palącego papierosa:
- Wcześnie zacząłeś palić!
- E tam wcześnie, już jedenasta!
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

- Jasiu, twoja siostra jest taka śliczna. Jak mi przyniesiesz pukiel jej włosów do dam ci na loda.
- A co pan mi da jak ostrzygę ją do zera?

nadesłał: agnieszkawarpachowicz

Jaś pyta tatę:
- Tato, czy dzisiaj niania będzie spała z mną?
- Ze mną - poprawia go ojciec.
- Znowu z tobą! - złości się malec.
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

- Panie władzo! Szybko! Tam za rogiem ulicy... - wołają Jasio i Kazio do przechodzącego policjanta.
- Co się stało?
- Tam... nasz nauczyciel...
- Wypadek?
- Nie... on nieprawidłowo zaparkował.
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

Święty Mikołaj przynosi dzieciom różne zabawki. Wręczając je zadaje pytania. Pięcioletni Jaś dostaje kredki i pytanie od Mikołaja:
- Jasiu, powiedz mi, ile znasz kolorów?
- Cztery.
- A jakie to kolory?
Jaś z dumą oznajmuje:
- Pik, kier, karo, trefl!
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

Jaś poszedł na imieniny do Kazia.
- Jasiu - mówi mama Kazia - poczęstuj się jeszcze ciastkiem.
- Nie mogę, jestem już pełny!
- To weź sobie do kieszeni jabłko na drogę.
- Kieszenie też mam już pełne.
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

- Mamusiu, pamiętasz, jak obiecałaś, że kupisz mi braciszka, jak będzie trochę tańszy?
- Pamiętam, Jasiu. A dlaczego mówisz mi o tym właśnie teraz?
- Bo w tym ogłoszeniu podawali: "Dzieci - połowa ceny".
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

Na wiejskiej drodze samochód przejechał kurę. Kierowca wysiada i pyta nadchodzącego Jasia.
- To wasza kura?
- Nie, takich płaskich nie mamy.
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

- Dlaczego płaczesz Jasiu?
- Bo śniło mi się, że nasza szkoła się spaliła.
- Nie płacz, ale to tylko sen.
- Właśnie dlatego płaczę!
nadesłał: agnieszkawarpachowicz

Jasio spotytka na łące krowę, która zwraca mu uwagę:
- Taki mały, a pali papierosy!
Jaś na to:
-Taka duża a nie nosi biustonosza!
nadesłał: ~ agata__x

- Jaki śliczny z ciebie chłopiec! - wykrzykuje ciocia. Nosek masz po mamusi, oczy po tatusiu, usta po babci...
- Spodnie po bracie i buty po siostrze! - dodaje Jasiu.
nadesłał: lina

Jasiu się modli:
-... i spraw Panie Boże żeby Madryt był stolicą Francji...
- Jasiu, co ty mówisz? - pyta mama.
- Bo ja tak napisałem na kartkówce...
nadesłał: lina

Na lekcji biologi pani do Jasia:
- Wymień mi jakies zwierzątko żyjące w nocy?
- Toperz!
- Nie jasiu, nietoperz.
- Jak nie toperz to nie wiem.
nadesłał: krotki9

Pani pyta Jasia:
- Czemu spóźniłeś nie do szkoły?
- Mósiałem zaprowadzić byka do krowy.
- A ojciec nie mógł tego zrobić?
na co Jasiu odpowiada.
- Nie bykowi to lepiej wychodzi!
nadesłał: krotki9

- Jasiu, znów spóźniłeś się na lekcję!
- Na naukę nigdy nie jest za późno, proszę pani!
nadesłał: daniel_c1

Zarozumiały Jasio pyta fryzjera:
- Czy pan już kiedykolwiek kogoś strzygł?
- Owszem. Gdy byłem młodzieńcem, strzygłem barany i dziś, po tylu latach, przytrafił mi się jeden.
nadesłał: lina

Jasio do Małgosi:
- Zabawimy się w telefon?
- Dobrze. A jak się w to bawi?
- Ty się położysz, a ja wykręcę ci numerek!

Jasio stoi w kolejce z tatą. Przed nimi stoi wielkiej postury pani. Jasio patrzy, patrzy, wreszcie mówi do taty:
- Tato, tato zobacz jaka duża pani!
- Cicho Jasiu bo pani nas usłyszy i wywalą nas z kolejki - poucza syna ojciec.
- Ale tato, zobacz jaka ta pani przed nami jest duuuuuża!
- Jasiu ciszej - po raz kolejny upomina Jasia ojciec
Nagle w torebce kobiety dzwoni komórka - pi, pi, pi...
- Tato, tato, uciekajmy, pani cofa...
nadesłał: ~ monika k

- Wpadłbyś do nas któregoś dnia - Jaś zaprasza kolegę. - Mamy nowego psa.
- A czy on gryzie?
- Właśnie chcemy to sprawdzić.

- Jasiu, co znaczy "They are working here"?
- Oni workują herę!

nadesłał: ~ Leszek S.

Nauczycielka kazała przynieść uczniom na lekcję jakieś przedmioty związane ze szpitalem.
Basia przyniosła strzykawkę, Henio - słuchawki lekarskie, a Jasio - maskę tlenową.
- Skąd to wziąłeś, Jasiu?
- Od dziadka.
- A co dziadek powiedział?
- Eeeeeeeehhhhh... eeeeeehhhh... ououoo...

Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Kto z was chce iść do nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce tylko Jaś nie.
- A ty dlaczgo nie chcesz - pyta ksiądz.
- Bo obiecałem tacie, że po lekcjach wrócę do domu.

Jasio do mamy:
- Mamo tata powiesił się w piwnicy!!!
Przerażona kobieta biegnie na strych a tam nic nie ma
- Prima aprilis, tata powiesił się na strychu

- Jasiu nie huśtaj tatusia...
- Jasiu nie huśtaj tatusia...
- Jasiu nie po to się tatuś powiesił, żebyś nim teraz huśtał!

Fąfarowa przygotowująca w kuchni potrawy wigilijne, słyszy wołanie Jasia:
- Mamo, choinka się pali!
- Tyle razy mówiłam: nie mówi się "pali", tylko "świeci".
Po chwili:
- Mamo, firanki się świecą!!!

W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
- Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
- Bo nie było łysej kredki.

Jasio pyta tatę:
- Czy potrafisz podpisać się z zamkniętymi oczami?
- Potrafię.
- To świetnie. Trzeba podpisać się kilka razy w moim dzienniczku.

Pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A.
Jasio wstaje i mówi:
- A może to karp???
- Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B.
Jasio na to:
- Być może to karp???
- Jasiu za drzwi!!!
Jasio wychodzi.
- Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C.
Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi:
- Czyżby to był karp???

Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki, Norwid?
- Nie wiem. A czy pani, wie kto to był Zyga, Chudy i Kazek?
- Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
- To co mnie pani swoja banda straszy?

Jasio przewrócił się, stłukł kolano i zaczął głośno przeklinać. Przystaje przy nim jakiś mężczyzna i mówi:
- To nieładnie! Jesteś za mały, żeby tak przeklinać!
- Wszyscy mi tłumaczą, że jestem już za duży, żeby płakać! To co ja mam w końcu robić, kiedy sobie stłukę kolano?!

- Jasiu, gdzie twój tatuś?
- Wyjechał w ważnej sprawie służbowej na 6 miesięcy, ale jak będzie się dobrze sprawował, to wróci wcześniej.

- Dzieci, co to jest? - pyta się nauczycielka biologii trzymając w ręku wypchanego ptaka.
- To jest ptok - odpowiada Jaś.
- Ależ Jasiu, nie mówi się ptok, tylko ptak. A może wiesz, jak ten ptak się nazywa?
- Sraka - odpowiada pojętny uczeń.

Dzieci miały przynieść do szkoły rożne przedmioty związane z medycyna. Małgosia przyniosła strzykawkę, Kasia bandaż, a Basia słuchawki.
- A ty co przyniosłeś? - Pyta nauczycielka Jasia.
- Aparat tlenowy!
- Tak...? A skąd go wziąłeś?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Eeeech... cheeee....

Przychodzi mały Jaś do szkoły. Ma całą opuchnięta i czerwoną twarz, pani się pyta:
- Co się stało Jasiu?
- Ooossss
- No co się stało....
- Ooooosssssaaaaa
- Co osa?? Ugryzła cię??
- Nie, tato łopatą zabił!

- Jasiu dlaczego spóźniłeś się do szkoły?
- Bo pewnej pani zginęło 100 000 zł.
- I co? Pomagałeś szukać?
- Nie!!! Stałem na banknocie i czekałem aż odjedzie!!!

- Tato, znalazłem babcię!!!
- Tyle razy Ci mówiłem durniu, żebyś nie kopał dołków w ogródku!

- Mamusiu, dzieci w szkole mówią, że mam długie zęby!
- Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj się, to nie prawda, tylko nic już nie mów bo mi podłogę rysujesz.

- Mamusiu, dzieci w szkole mówią, że dużo jem.
- Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj się to nie prawda, tylko zjedz zupkę bo mi wanna potrzebna.

Na wycieczce szkolnej w lesie Jasio pokazując palcem na czarne jagody i pyta nauczyciela:
- Co to jest proszę pana?
- Czarne jagody Jasiu.
- A dlaczego one są czerwone?
- Bo są jeszcze zielone!

Idzie babcia, Jasio i Małgosia przez park.
Jaś pyta babcię: - Babciu skąd się biorą dzieci ?
Babcia: no, bociany je przynoszą.
Małgosia do Jasia: powiedz jej bo umrze w nieświadomości.

Pani w szkole do Jasia: - Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!!
- Jasio na to (spokojnie): - Ja nie mam ojca.
A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Walec go przejechał.
No to niech przyjdzie matka.
- Matkę tez przejechał walec.
A dziadka masz? - spytała z odrobina zwątpienia.
- Nie.
Czy jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
- Tak.
A babcie?!? - tu glos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
- Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu.
Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
- Nie. - glos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - wszystkich przejechał walec.
Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz?? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
- Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.

- Jasiu wychodzi z domu z karabinem i w hełmie.
Mama: Jasiu, gdzie ty idziesz ?
- Jasiu: A idę na wojnę, pozabijam paru Niemców i wrócę ...
Mama: Nie boisz się, ze cię zabija ?
- Jasiu: (ogromnie zdziwiony) Mnieee ???? A za co ????

Pani w szkole pyta się dzieci jakiej pasty do zębów używają.
- Małgosia: - Ja używam Cologate.
A dlaczego ?
- Bo to numer 1 na świecie...
Bardzo dobrze...., a ty Jasiu jakiej używasz??
- BlendaMed !
A dlaczego ?
- Bo po niej są twarde jajka!

- Mały Jasio pyta mamy: - Mamo, po co ty się malujesz?
Żeby ładnie wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać?

Pani pyta Jasia w szkole:
- Ile jest pięć plus pięć?
Jasio przebiera rękami w kieszeniach i mówi:
- Jedenaście!

Lekcja. Jasiu siedzi w klasie i nagle krzyczy do pani:
- Proszę pani. Ten co siedzi tam z tylu, spierdział się ! Jasiu. Nie mówi się "spierdział" ylko "złamał powietrze".
Po chwili Jasiu znowu krzyczy do pani:
- Proszę pani. Ten co przedtem złamał powietrze, znowu się spierdział!

- Jasiu, masz dziś bardzo dobrze odrobione zadanie - mówi nauczycielka - Czy jesteś pewien, że twojemu tacie nikt nie pomagał?

Mama pyta synka:
- Jasiu, jak się czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.

Jasio przychodzi do domu. Mama krzyczy:
- Dlaczego masz takie brudne ręce???
- Bo bawiłem się w piaskownicy!!!
- Ale dlaczego masz czyste palce???
- Bo gwizdałem na psa!!!

Na lekcji przyrody nauczycielka pyta:
- Jasiu, co wiesz o jaskółkach?
- To bardzo mądre ptaki. Odlatują, gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny!

Jasio podaje sprzedawczyni na targu słoiczek i prosi o nalanie śmietany.
- Płacisz złotówkę - mówi sprzedawczyni, podając pełny słoik.
- Mamusia położyła pieniążki na dnie słoika...

- Dlaczego ciągle spóźniasz się do szkoły? - pyta nauczycielka Jasia.
- Bo nie mogę się obudzić na czas...
- Nie masz budzika?
- Mam, ale on dzwoni wtedy gdy śpię.

Pani pyta dzieci jaki zawód chciałyby wybrać.
-Lekarz, aktorka, modelka, policjant... odpowiadają dzieci
A ty Jasiu kim chcesz zostać? - pyta pani
-Emerytem.

Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy:
- Mamo, mamo dzisiaj zrobiłem dobry uczynek.
- No to mów.
- Koledzy podłożyli pineskę szpicem do góry na krześle nauczyciela... już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło...

- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi dziesięcioletni Jasiu.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
- A kto lubi, Będziemy uważali.

Nauczyćiel kazał Jasiowi napisał 100 razy: "Nie będę mówił ty do nauczyćiela."
Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy.
- Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100...
- Żeby ci zrobić przyjemność stary!

- Jasiu, czy znasz ptaka, który nie buduje gniazda?
- Znam, kukułka.
- A czy wiesz dlaczego?
- Bo kukułki mieszkają w zegarach.

- Proszę pana, czy można być ukaranym za coś czego się nie zrobiło? - pyta Jaś nauczyciela.
- W żadnym wypadku!!!
- To dobrze, bo ja dzisiaj nie odrobiłem lekcji...

Mały Jaś ma urodziny i wygląda w oknie gości. Po chwili mówi:
- O! Idzie Wujek z ciocią.
- Nie mówi się: "Idzie wujek z ciocią", tylko idzie wujostwo.
Po jakiejś chwili mówi:
- O! Idzie dziadostwo!

Wraca Jaś ze szkoły i pyta młodszego brata:
- Co było dzisiaj na obiad?
- A zgadnij?
- Eee... to trudne. Podpowiedz mi trochę.
- Zaczyna się na klu...
- Już wiem! To kluski!
- A nie ...bo klupnik!

- Jasiu, weź pół łyżeczki tego proszku i wsyp do probówki.
- A skąd ja wezmę pół łyżeczki?

Jasio pisze do domu z zimowiska:
"Jestem zadowolony i niczego mi nie brakuje. Bądźcie o mnie spokojni.
PS. Co to jest epidemia?"

Po przeczytaniu wypracowania nauczyciel mówi do Jasia:
- Nie rozumiem, jak jeden człowiek może zrobić tyle błędów?
- Wcale nie jeden! Pomagali mi brat i siostra.

- Jasiu, powiedz, kiedy używamy wielkich liter?
- Kiedy mamy słaby wzrok.

- Kto mi powie po czym można poznać kasztanowca? Zgłasza się Jaś:
- Po rosnących na nim kasztanach.
- A jeśli nie ma na nim kasztanów?
- To ja poczekam...

- Jasiu, jeśli powiem: "Jestem piękna", to jaki to czas?
- Czas przeszły, proszę pani!

Pani na lekcji biologii pyta:
- Jasiu, powiedz mi ile pies ma zębów.
- Pies - odpowiada Jaś - ma cały pysk zębów.

Jasio krzyczy do ojca:
- Tato barometr spadł!!!
- O ile?
- O jakieś dwa metry...

- Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii - co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
- Musimy grzeszyć, proszę ksiedza - pada odpowiedz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kawały : Jasiu
  Forum Forum o klasie IIIgim, szkole w Rychwaldzie ale nie tylko... Strona Główna » HUMOR
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin